Organizując spotkanie wigilijne w jastrzębskiej ogrzewalni na ul. Północnej spotkałam się z bardzo przyjaznym gestem zarówno ze strony tamtejszej Opieki Społecznej, jak i przedstawicieli władz samorządowych miasta Jastrzębie-Zdrój. W całą akcję, oprócz moich wspaniałych znajomych z Facebooka włączył się również Zespół Szkół Specjalnych nr 9 z panią Jolantą Grabkowską na czele. Podopieczni uczniowie wspomnianej szkoły wykonali piękne kartki świąteczne z życzeniami skierowanymi właśnie do nich – do osób bezdomnych, które tego wieczora uczestniczyły w organizowanej przeze mnie przedświątecznej kolacji.
Tylko jeden pan o imieniu Rafał, oddał
mi na powrót otrzymaną kartkę. W natłoku spraw nawet w ten czas do niej nie
zajrzałam, nie przywiązując do tego większego znaczenia. Pamiętam tylko jego
słowa: „Pani Moniko, proszę oddać dzieciom kartkę, niech wiedzą, że imy
jesteśmy im wdzięczni za życzliwość”.
Kilkanaście dni później znów
odwiedziłam ogrzewalnie, gdzie poinformowano mnie, że Rafał nie żyje.
Pomodliliśmy się o spokój jego duszy, żegnając go z żalem i smutkiem. Dopiero
około dwóch tygodni później, przy porządkach natknęłam się na kartkę, którą
otrzymałam w wieczór przed wigilijny na ul. Północnej w Jastrzębiu Zdroju, z nagryzmolonym
ołówkiem tekstem, o takiej treści:
„Dziękuję
Bardzo. Życzę Wam wszystkiego najlepszego. Rafał”.
Być może dla Ciebie to nic znaczącego,
jednak ja staram się to odczytywać jako znak, potwierdzenie. Potwierdzenie
tego, że wejście z Bogiem w jakiekolwiek środowisko przynosi efekty, przynosi korzyści.
Otrzymana od śp. Rafała kartka, przekazana pani Jolancie Grabkowskiej dyrektor Zespołu
Szkół Specjalnych jest dla mnie wymownym znakiem tego, że Bóg pragnie wszędzie być
obecny. Całą sobą czuję, że Bogu się to podoba. Podoba Mu się to, aby każdy z
nas chociaż małymi kroczkami w tym procesie długoterminowym głosił Jego nauki,
szczególnie wśród tych osób, którzy Go nie znają.
Strona jastrzębieonline.pl umieściła odrębny artykuł
poświęcony tej inicjatywie:
” Bezdomni - o nich zwykle nie pamięta się w czasie świątecznym. Są też
tacy, którzy najchętniej chcieliby, aby na ten czas gdzieś znikli. Właśnie z
myślą o nich zorganizowano wigilię. Inicjatywa wyszła od pani Moniki Mrozek z
Mszanej. Wsparło ją dwoje radnych Bernadeta Magiera z Koalicji Obywatelskiej i
Grzegorz Mosoń ze Wspólnoty Samorządowej oraz Zespół Szkół Nr 9 im. dr. Józefa
Witczaka, a także przedsiębiorcy handlowi z dzielnicy Zdrój.
-
Słowa
uznania należą się pani Monice Mrozek, inicjatorce przedsięwzięcia. To ona
wskazała na taką potrzebę. Chętnie wsparliśmy ją w tym zadaniu i dołączyliśmy
się do organizacji wigilii. Bezdomni są w trudnej sytuacji, nieważne czy z
własnej woli, czy los potraktował ich brutalnie - są ludźmi - mówiła radna
Bernadeta Magiera.”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz