wtorek, 28 stycznia 2020

Auschwitz - Birkenau


„Praca czyni wolnym

Pociąg stanął. Tuliłam Marysię do siebie, miała dopiero 3 latka, była blada i chorowita. Jak stłoczone bydło pogoniono nas przed siebie. To nic, że człowiek w białym kitlu zaglądał mi w zęby jak krowie, podszczypywał i obmacywał moje ciało. To nic, że obcięli mój piękny warkocz, to nic, że dostałam numer wyryty atramentem na moim przedramieniu, to nic…

Potem wyrwali mi serce. Z mych ramion, małe i przerażone. Krzyczała tak, że drżała cała ziemia, a może to ja krzyczałam. Już nigdy nie miałam jej zobaczyć.......

Nic już nie znaczył wieczny głód, wieczny smród i przerażające zimno. Nadludzka praca odbierała mi siły i umysł. Tak bardzo chciałam odfrunąć z dymem wydobywającym się z pobliskich krematoriów. Patrzyłam jak setki dusz unosi się do nieba , myślałam tam będzie im lepiej i nawet im zazdrościłam.(…)”

To tylko fragment okrucieństwa i ogromu cierpień, które toczyło się wokół niewinnych ludzi, uwięzionych w Auschwitz – Birkenau. Fragment dramatu ludzkiego. Marian Turski był jednym z ocalałych, który przemawiał podczas obchodów 75. rocznicy wyzwolenia obozu. W swoim przemówieniu zwrócił się do "pokolenia swojej córki i wnuków". - Kiedy widzicie, że przeszłość jest naciągana do aktualnych potrzeb polityki. Nie bądźcie obojętni, kiedy jakakolwiek mniejszość jest dyskryminowana. (...) Nie bądźcie obojętni kiedy jakakolwiek władza narusza prawa już istniejące. Nie bądźcie obojętni, bo nawet się nie obejrzycie, jak na was, na waszych potomków "jakiś Auschwitz" nagle spadnie z nieba - mówił Turski w swoim przemówieniu.

Uczulajcie przyszłe pokolenia w stosunku do ludzi i jednostek, które gardzą innym człowiekiem, które mają się za lepsze, uważajcie na ignorantów i dyktatorów, bo od takich zaczyna się ludzka tragedia.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

NIEFORMALNA GRUPA KOLIBEREK - AKTYWNI SPOŁECZNIE

WSPOMNIENIA-TAK MI TĘSKNO DO CIEBIE MARYJO....