poniedziałek, 12 października 2020

SENS

 Tak sobie siedzę, no i wypadałoby coś na tym blogu napisać o tej mojej publikacji. Choć niewielu z was tutaj zagląda, może się to kiedyś zmieni? Pięknie by było, w końcu marzenia się spełniają.

Dlaczego motyl na okładce?
 Gdy Monika - mama Julitki (autorki ilustracji) mi go pokazała, byłam oczarowana.
 Co w nim widzę? To postawa motyla. Popatrz, czy on nie jest przytłoczony ciężarem swych skrzydeł? W odniesieniu do nas, do ludzi.....nieraz i nas przygniata ciężar codziennego życia, obowiązków, rutyny, bezmiaru życiowych problemów 
A jednak podążając dalej, uruchamiam niezawodną wyobraźnię i co widzę?......
Te piękne, ogromne skrzydła, które początkowo wydawały się ciężarem nie do udźwignięcia, teraz przyczyniają się do tego, że motyl wznosi się ponad wszystko. Tak samo i nasze życie, które nieraz przytłacza jest tak piękną łaską daną nam, że potrafimy dzięki niej poprzez wdzięczność udoskonalać się, stając się szlachetniejszymi ludźmi, piękniejszymi wewnątrz.

W tym miejscu pragnę podziękować, Tobie moja przyjaciółko, że jesteś jednym z moich Aniołów tutaj na ziemi.  Nie każdy dostrzega i potrafi proponować pomoc. Dziękuję!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

NIEFORMALNA GRUPA KOLIBEREK - AKTYWNI SPOŁECZNIE

WSPOMNIENIA-TAK MI TĘSKNO DO CIEBIE MARYJO....