Panie Jezu wyruszam wraz z Tobą w drogę krzyżową. Czynię to z sercem wypełnionym miłością do Ciebie. Pragnę przejść wraz z Tobą na Golgotę, która jest apogeum krzyża i cierpienia. Ten krzyż towarzyszy i mi każdego dnia. Tak mi trudno, tak mi trudno wziąć go na swoje ramiona. W chwili największego osamotnienia Ty jesteś ze mną, bo Ty najlepiej wiesz co znaczy cierpieć, co znaczy chorować, co znaczy nieść krzyż bólu i osamotnienia. Bo tylko Bóg przenika i zna człowieka. Nie chce być jak Piłat, nie chce mówić w zasadzie to staram się być chrześcijanką, ale ten tłum wokół tak głośno krzyczy o antykoncepcji, eutanazji, aborcji, in vitro. On tak głośno krzyczy, że ja milczę ja milczę i dyskretnie umywam ręce. Panie Boże pomóż mi wyzbyć się takiej postawy, pomóż.
Czy jesteś gotowy by wyjść , czy jesteś gotowy by wyjść na przeciw śmierci? I czy Ty masz pewność tego, że spotkasz się z Bogiem w Niebie? Czy wśród tego całego chaosu twojego życia jesteś gotowy by Go usłyszeć? Jeśli wierzysz w sercu swoim, a ustami swoimi wyznasz zbawiony będziesz. To Boży dar. Wszystko czego potrzebuje świat to Chrystusa, ale to Ty jesteś wybrany, aby Go reprezentować tutaj na ziemi. Jeśli chcesz widzieć zmianę wokół, najpierw to Ty musisz być przemieniony. Jeśli chcesz chodzić w zwycięstwie potrzebujesz Ducha Świętego, kiedy będziesz chodził w Duchu Św. wtedy będziesz chodził w namaszczeniu, oraz będziesz chodził w ogniu, a wtenczas ludzie zobaczą to nawet, gdy twoje usta będą milczeć, gdy Duch Św. cię wypełni Twój oddech będzie Jego oddechem. Gdy będziesz mówił On będzie mówił i wtedy zobaczysz rezultaty i efekty w swoim życiu. Duch Św. nie jest chmurą, nie jest ogniem, nie jest burzą, ani też wiatrem i gołębicą, Duch Św. jest Osobą. Jesteś wybrany by uwolnić Jego Moc, jesteś powołany aby gdziekolwiek pójdziesz uwalniać Jego obecność. Bądź silny Duchem.