czwartek, 11 listopada 2021

AKCJA DLA JACKA

 Jacek Faber jest mieszkańcem Gogołowej, w Gminie Mszana. Pan Jacek zmaga się ze złośliwym nowotworem. Przed chorobą pracował jako woźny i konserwator w gogołowskiej Szkole oraz zajmował się pracami budowlanymi, które od zawsze były jego pasją.

Każdy kto kiedykolwiek miał okazję poznać Jacka wie, że jest on uśmiechniętym i pozytywnym człowiekiem zawsze skorym do pomocy innym.
Zaczęło się nagle...
1 czerwca 2020 roku miał być wesołym dniem, jednak powrót z pracy zakończył się atakiem padaczki.
Jacek obudził się dopiero w jastrzębskim szpitalu.
Prześwietlenie wykazało zmiany w obrębie skroniowym mózgu. Późniejsza diagnoza to był grom z jasnego nieba - glejak gwiaździsty 2-3 stopnia o dużej złośliwości. Prognozy były niezbyt ciekawe. Przebyta roczna droga od operacji wycięcia guza po późniejszą chemioterapię oraz radioterapię pozwoliła uciszyć glejaka na prawie rok. Niestety po kilku mocnych atakach padaczki w ostatnich 3 miesiącach i licznych badaniach rezonansem, potwierdziło się najgorsze - WZNOWA bez możliwości operowania. Pozostaje chemioterapia i metody alternatywne dające szanse na wyleczenie bądź znaczne wydłużenie życia. Czas nagli, gdyż stan znacznie się pogorszył - osłabiony wzrok i słuch oraz niedowład lewej strony ciała mocno utrudniają funkcjonowanie.
Dzisiaj Pan Jacek potrzebuje naszego uśmiechu, wsparcia oraz ofiarności, toczy najtrudniejszą walkę... o swoje życie i zdrowie - mówi Weronika Konieczny, szkolna pedagog.
Pomocą dla niego jest kosztowna terapia protonowa wykonywana w Czechach lub w Niemczech. Rodzina sama nie udźwignie kosztów, dlatego dla Jacka uruchomiona została zbiórka na portalu zrzutka.pl:
Czas stoczyć najcięższą walkę - WALKĘ O ŻYCIE!!!
To bardzo wyczerpująca batalia wymagająca dużych nakładów finansowych, a przez ostatni rok leczenia oszczędności rodziny zostały wyczerpane. Wierzymy, że przy wsparciu ludzi dobrej woli uda się skorzystać ze wszystkich dostępnych metod leczenia.
Aktualnie jesteśmy w trakcie konsultacji z kliniką z Niemiec i Czech specjalizujących się w leczeniu protonowym. Pokładamy w tej terapii ogromne nadzieje. Jeśli Jacek zakwalifikuje się do leczenia tą metodą to z dnia na dzień będziemy potrzebowali kwoty około 200 000 tysięcy złotych. Dlatego zbieramy już dziś, by w momencie pozytywnego zakwalifikowania się do leczenia finanse nie były ograniczeniem. Czas jest tu na wagę złota, a każdy dzień opóźnienia zmniejsza szanse na przeżycie.
!!! PROSIMY O POMOC !!!



Pośpiech

Od dłuższego czasu zastanawia mnie jedna, bardzo ważna  dla mnie kwestia..... 

Ilu z nas wierzy? Ale wierzy tak naprawdę, nie dlatego bo tak wyniósł z domu rodzinnego, bo wszyscy to czemu nie ja? Mam tutaj na myśli, ściślej mówiąc taką wiarę, której nie wstydzisz się, przed którą nie masz zahamować by o niej głosić mimo prawdopodobnych kpin i wyśmiania z tego tytułu. Wiara, której bezgranicznie oddajesz nie tylko siebie, ale i twoich najbliższych..

Wiara w fakt, że w każdej najmniejszej kruszynie Hostii jest cały Bóg. 

Jakiś czas temu podczas rozmowy z pewną kobietą innego wyznania zostałam kpiącym głosem zapytana: " chyba nie sądzisz że podczas codziennej, każdej Eucharystii tam w tym opłatku jest Chrystus? Moja odpowiedź była pewna, gdyż co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości: "Oczywiście że jest tam Jezus Chrystus" i dziękuje Bogu, tak często jak się da za pewność w mojej wierze, za brak chwiejności i zwątpień.

Zastanawia mnie jednak jeden fakt: po co przy wkładającym Jezusa Chrystusa na ręce ludzi przystępujących do Komunii Świętej  stoi kapłan


Komunia Święta na ręce, podczas której cząstki Jezusa Chrystusa przylepiają się, przenosząc się do 

Historia fasolki z wizerunkiem Najświętszego Sakramentu


 

Historia fasolki z wizerunkiem Najświętszego Sakramentu

Autentyczna historia, związana z tajemnicą Eucharystii, zaistniała we Francji, w czasach wielkiej rewolucji francuskiej. Dziś coraz szerzej rozprzestrzeniana jest dzięki przekazywaniu z rąk do rąk niezwykłych ziarenek… fasolki z wizerunkiem monstrancji z hostią pośrodku.  Eucharystyczne wydarzenie miało miejsce w Alzacji, która podczas pamiętnej rewolucji w 1789 r., administracyjnie została zespolona z Francją. Kraina ta, słynąca z malowniczych krajobrazów, jest ważnym regionem rolniczym, położonym między Wogezami a Renem. Do dzisiaj opowiada się tam interesującą historię, którą w 200 lat od jej zaistnienia spisał i opublikował w 1989 r. M.F. de Bussang.

Oto proboszcz małej alzackiej wioski, zaniepokojony wzrastającą falą terroru brygad rewolucyjnych, które zaczęły zagrażać jego parafii, stanął przed niezmiernie dramatycznym wyzwaniem: „Gdzie ukryć Najświętszy Sakrament?”. Ze swoich obaw zwierzył się jednej z parafianek. Ta bez wahania, jakby niepomna na grożące jej i wiosce niebezpieczeństwo związane z odkryciem „Bożego skarbu”, zaproponowała swoją rolną działkę, obsadzoną rosnącą na tyczkach fasolą. Jakież było zaskoczenie owej odważnej kobiety jesienią, w porze zbiorów! Z każdego z posadzonych w roli całkiem białych nasion wyrosły fasolki z tajemniczymi brązowymi znakami. Przejęta tym faktem gospodyni wzięła garść ziarenek i pokazała je proboszczowi. Ten bez większego trudu, pod natchnieniem Ducha Świętego, rozpoznał na każdej fasolce cudownie powstały zarys Hostii zamkniętej w pięknie ornamentowanej brązowej monstrancji. Zdziwionej parafiance zaś oznajmił: „Droga pani, to jest nagroda za pani odwagę i głęboką wiarę. Gdyby konsekrowane hostie z kościoła zostały odkryte w roli, gdzie je ukryliśmy, ja i pani zostalibyśmy rozstrzelani, pani dom, a może i cała wieś spalone.

W nieodległej miejscowości Faverney en Comté podczas rewolucji spalono kościół. W stanie nietkniętym pozostały hostie ukryte w tabernakulum, w cudowny sposób ocalone przed ogniem. Do historii przeszło jednak przede wszystkim wydarzenie związane z cudowną alzacką fasolką. Każde z ziarenek ze znakiem hostii – zasiane w ziemię, po dzień dzisiejszy owocuje z „Bożym znamieniem”. Ludzie popularnie nazwali te ziarenka “fasolkami Najświętszego Sakramentu”. Podobnie jak w kościele, gdy podczas adoracji wielbimy wystawionego w monstrancji Pana Jezusa lub na Boże Ciało czcimy Najświętszy Sakrament, tak i niektórzy, otrzymując ziarenka ze znakiem Eucharystii, nie chcą ich wysiewać, traktując je jako świętą relikwię. Po 200 latach tradycja religijna regionu nie zachowała w pamięci nazwy miejscowości, w której zrodziły się w roli te tak niezwykłe ziarna. Znamię na nich traktuje się jako pamiątkę ukrytego w Hostii Pana Jezusa, któremu oddajemy cześć adorując Go podczas wystawienia w monstrancji.

Modlitwa do Niepokalanej Cudownego Medalika

Niepokalana, objawiająca Cudowny Medalik, Ty obiecałaś wielkie łaski noszącym go i zapewniłaś szczególną opiekę tym, którzy Ci ufają.

Prosimy Cię, wspomnij na Twe obietnice i spraw, byśmy z obfitości Bożych łask otrzymali zwłaszcza te, których tak bardzo pragniemy.

 

NIEFORMALNA GRUPA KOLIBEREK - AKTYWNI SPOŁECZNIE

WSPOMNIENIA-TAK MI TĘSKNO DO CIEBIE MARYJO....